przepełniony rosnacym w sercu uczuciem kieruje twarz swa ku niebu. zsyła mi ona moc spojrzenia przepieknych oczu w których utoneła moja dusza. Pióra ze skrzydeł opadają na świat ponury nadajac mu kolorów niczym z palety malarza... słodki oddech owiewa ciało dogasajacego zycia. Sprawia ze jego światło zaczyna coraz jasniej oslepiac inne samotne drzewa na pustkowiu. Do tykiem swym sprawia ze drży kwiat i rozwija swoje płatki proszać w ten sposób o wiecej ciepła. Nic wiecej nie potrzeba tej marniej istocie do egzystencji... badz ze mna bądź... nie pozwolisz niebo gwieżdziste zgasnąć gwieżdzie która spadła przed wiekami i teraz chce powrócic w twe ramiona. Czuc sie bezpieczna i potrzebna iskierka zycia.
Czw 13:47, 25 Wrz 2008
miru-chan Ningyou
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 193 Przeczytał: 0 tematów