FAQ
Profil
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Prywatne Wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
Galerie
Forum forum o j-rocku Strona Główna
->
Fan Arty, Fan Ficki czyli wszystko co nasze
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Przestrzeganie
----------------
Kodeks Prawny forum
Sugestie i opinie
J-Music
----------------
12012
alice nine.
Antique Cafe
Ayabie
BUCK-TICK
D
D'espairs Ray
Deluhi
Dir en Grey
exist†trace
Fatima
Gackt
Gazette
GPKISM
hide
HIZAKI grace project
Hyde
Janne da Arc
Juka
Kagrra
Kana
Kanon Wakeshima
Kaya
Klaha
Közi
L'arc~en~ciel
Lareine
LM.C
Luna Sea
Malice Mizer
Miyavi
Moi dix Mois
MUCC
Phantasmagoria
Psycho le Cému
Raphael
Rentrer en Soi
The Candy Spooky Theater
Versailles
Vidoll
X-Japan
Inne
Japonia
----------------
Japonia
Japońska Kuchnia
Japońskie Sztuki Walki
Różne
----------------
Przedstaw się
Off Top
Fan Arty, Fan Ficki czyli wszystko co nasze
Linki
Koncerty itp.
Spoza Japonii
Archiwum
Cbox
----------------
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
EmiOffender
Wysłany: Wto 14:02, 11 Sie 2009
Temat postu:
Jej to było.. bardzo fajne. Mimo, że podobnie jak poprzedni tekst trochę za bardzo chaotycznie napisane, to wzrusza! Przyjemnie się czytało, przesłanie jest widoczne. O przyjaźni..
hide-Otaku
Wysłany: Wto 6:34, 03 Kwi 2007
Temat postu:
Tutaj przedstawiona nawet dla poświęcenia ^^ ***cieszy się że Sa-Chan zechciała pobyć na forum ***
Sakebi
Wysłany: Pon 19:24, 02 Kwi 2007
Temat postu:
Przyjaźń potrafi być bardzo piekna^^
hide-Otaku
Wysłany: Pon 10:33, 02 Kwi 2007
Temat postu:
Cieszę się że podoba ci się moje osobiste opowiadanie.
Przedstawia ono przyjaźń, za którą prawdziwy przyjaciel może poświęcić własne życie...
Sakebi
Wysłany: Nie 21:56, 01 Kwi 2007
Temat postu:
Juz Ci pisałam co myslę na ten temat Kohanie :* Śliczne opowiadanko ^^
hide-Otaku
Wysłany: Pią 10:54, 30 Mar 2007
Temat postu: hide-Otaku Powieść
Malepa 28.03.2007rok
Mały chłopiec, trafia do szpitala z powarznym uszkodzeniem czaszki, odrazu trafia do szpitala i na blok operacyjny. Następnego dnia znika ze szpitala...
14 lat później
-Mamo wychodzę!- Kirei krzykną zakładając czarną kurtkę
-Tylko nie wracaj za późno!
Kirei wyszedł z domu patrząc na błyskliwy księżyc...
-Hej...-Ktoś z za jego pleców odezwał się do niego
-Hm?-Kirei odwrócił się i zobaczył małego chłopca o białej twarzy, mocno podkrążonych czarnych oczach i ubranego w bialy struj lekarski.
- Jaki mamy dzisiaj dzień?-Chłopiec uśmiechał się do kirei swoimi sinymi ustami
-dwudziesty ósmy, marca
-A rok?
-2021
-A jakie o miejsce?
-Może powiesz mi kim jesteś?
-Nie powiem ci, nie ufam ci...odejdź ode mnie-Chłopiec cofną się, Kirei podszedł do niego, kładąc mu na policzek rękę
-Jesteś zimny-powiedział przestraszonym głosem, Chłopcu spadła łza i uciekł
-Poczekaj, mogę ci pomuc!-Kirei powiedział patrząc ciągle na miejsce w którym stał chłopiec, podszedł tam, zobaczył że chłopiec zgubił karteczkę z nazwiskiem...
Następnego Dnia
-Mamo znałaś rodzinę o nazwisku Kiaku?- kobiecie wypadł talerz z rąk.
-W tej rodzinie był chłopiec...?
-Był bardzo spokojnym dzieckiem, nikt przed tragedią nie wiedział dlaczego tak odstaje od innych dzieci, gdy pewnego dnia, był wypadek, który spowodował u niego uraz psychiczny i uszkodzenie czaszki, wtedy wykryto u niego chorobę, dokładnie przy jego operacji, nikt nie wiedział dlaczego to dziecko jest takie blade, słabe, ma tak czarne oczy, jak by podbite,i zawsze sine usteczka, aż do dnia kiedy, stwierdzono iż to dziecko ma za mało krwi, wtedy znikł ze szpitala i przepadł na wieki...-po tych słowach kobieta zakryła twarz w rękach i rozpłakała się
-Mamo...gdzie oni mieszkali?
-W tym domu, gdzie zawsze obok niego przechodzimy...
-Idę tam w nocy
-Nie!
-Pójdę...mam tam sprawę do załatwienia
22 wieczorem
Kirei wymkną się z domu, tak cicho jak tylko mógł i poszedł pod wskazany adres...
-Jest...-Spojrzał na dom i wszedł do niego
Dom wyglądał na bardzo stary, Było w nim ciemno i brudno, okna wybite, a na podłodze stara zaschnięta krew, jak się chodziło podłoga skrzypiła. Dom miał parter i piętro,w bardzo stare pokojach nie było nikogo, był porzucony... Kirei wszedł po schodach na górę.
Zobaczył leżącego na łóżku chłopca.
-Jesteś...-powiedział uśmiechając się do chłopca
-Powiedz mi jak masz na imię...
-Natsu- Odparł chłopiec spuszczając głowę w dół
-Ja jestem...
-Masz na imię Kirei i jesteś kimś kogo szukam...-Kirei spojrzał na chłopca
-Pomogę ci ale...ja nie wiem jak...skąd znasz moje imię?
-Głupi jesteś! Znam ludzi w których wierzę że mi pomogą
-Mogę ci pomóc ale nie wiem co ci dolega...-Kirei Spojrzał na chłopca i przypominiał sobię wczorajszą rozmowę z Matką...”Zaginą 14 lat temu...” „Znikną ze szpitala 14 lat temu”
-Ty jesteś...Ty jesteś Martwy-Przestraszony odsuną się od Natsu
-Nie martw się Martwi nie gryzą...ale pomóż mi!
-Ja nie wiem jak...
-Musisz sprawić żebym był w niebie!-Rozmowa ucichła a Natsu znikną...Kirei został sam...
Rano
Kirei obudził się, ale nigdzie nie było małego chłopca. Siedział w domu zastanawiając się gdzie jest Natsu, Mały duch z którym rozmawiał wczorajszej Nocy, Okazuje się że malec ma 21 lat, lecz zmarł w wieku 7...
-może on znowu znikną tak jak kiedyś z tego szoitala...moż wróci? A może problem jest już rozwiązany?- Zamyślony siedział na łóżku i wpatrywał się w popsuty stary zegar z kukułką
-Nie tyka...-Podszedł do niego i zdją
-hm? Dziwne ma wszystkie baterie...-Zastanawiał się po czym powiesił go tam gdzie wisiał.
Noc...
-Hej...
-Wróciłeś?
-Przyznaj się...też jesteś inny...-Natsu odsuną się od Kirei
-Myślisz że możesz się ze mnie śmiać?!
-Powiedz...przecież wiem, jesteś taki jak i ja...
-Nie!
-Jesteś inny! Też nie jesteś normalny! Musisz się ukrywać bo...
-Bo co? Bo jak nie zamknę się za dnia w domu to będzie bolało? Ja się nie przejmuje tym tak jak Ty!
-To co, ale sam zabijasz nie winnych...-Kirei zakrył twarz w rękach, po czym wyszedł z domu.
-nie uciekaj!- Natsu pobiegł za Kirei’m
-Przestań mnie gonić smarkaczu!
-Proszę ty przestań uciekać!
Kirei wybiegł z domu, ale zatrzymał go rozświetlony księżyc, była pełnia...
-Przestań proszę...- Natsu zaczą płakać
-Już ...wporządku...-Kirei przystulił Natsu. Poczuł zimno...
-Będziesz moim starszym braciszkiem?
-A mam inne wyjście?- Poszli razem w stronę księżyca...
-Od dawna jesteś dziwny... prawie tak jak ja?
-Od kilku lat, ale...między mną a tobą jest różnica, bo widzisz, Ty jesteś duchem, który zmarł 14 lat temu, a ja...ciągle żyje, tylko to...
-Dlaczego nie chcesz powiedzieć co ci jest?
-Przecież wiesz co mi jest...
-Ale chcę żebyś to powiedział Sam
-Nie wiem jak to nazwać...Wracajmy do domu...
-Dobra...
-Poczekaj chwilkę...
-Gdzie idziesz?
-Zaraz wrócę...
Kirei idzie, prosto i nagle skręca, znajduje człowieka który chce zabić kogoś bezbronnego, podchodzi nie zauwarzony i wbija kły, prosto wjego szyję, wysysając mu krew... .
Wraca do Natsu i idą w stronę domu...
Rano
Kirei Jest Wampirem, od kilku lat, przez co Natsu mu ufa...wie że oboje są inni i tylko oni mogą sobie nawzajem pomóc...
Kirei obudził się i spojrzał w stronę zasłoniętego okna...rozsuną zasłony i zaczą się palić...
Wierzył że w ten sposób pomorze i Sobie i Jemu
Noc
Natsu spojrzał na Kirei’ego
-Czas już...- Kirei spojrzał na Natsu biorąc go za rękę, oboje zniknęli
4 Lata Później
-Kirei popatrz na mnie! Już jestem wysoki!
-Nie dziw się mały... masz już 11 lat
-Swoją drogą... jak sprawiłeś że dostaliśmy się do nieba?
-Sam, spaliłem się w słońcu, bo bardzo chciałem ci pomóc...
-Wiesz że pierwszy raz od 14 lat mnie wtedy ktoś zobaczył i potraktował jak brata...?
-Wiem Natsu...Wiem - Oboje poszli w stronę słońca które dopiero co budziło się do życia...
Koniec
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002
phpBB Group
Template created by
The Fathom
Based on template of
Nick Mahon
Regulamin