Autor |
Wiadomość |
EmiOffender |
Wysłany:
Wto 14:29, 11 Sie 2009 Temat postu:
|
|
"Kigaiku miał tylko 7 lat, chciał być wampirem, lecz rozumiał że morze być tylko jeden Ostatni Wampir…"
Gdybym się czepiała, to mogłabym tutaj dyskutować o tym zdaniu. Przecież w....drugiej...części chyba ostatni wampir zamienił tego tam...jak mu było..no tego chłopaka kiedy był na głodzie, a teraz nie mógł tego zrobić..??
Ale się nie czepiam, bo, jak sama napisałam, potrzebował krwi i może nie mógł wytrzymać, a Kigaiku nie chcę zmienić ze względu na wiek..
A ja nie mogę wytrzymać bez komentowania.. |
|
hide-Otaku |
Wysłany:
Czw 13:26, 26 Lip 2007 Temat postu:
Opowieść Ostatniego Wampira part 6. |
|
Opowieść ostatniego Wampira
Kigaiku- Młodszy
Przybrany brat
Part 6.
09.10.2000 rok Kioto dom wampirów 17:42
Było już ciemno chodź była dopiero 17:43, przyprowadziłem Kigaiku do domu wampirów, czuł wtedy strach, oglądał wszystkie rzeczy w domu, z zapałem słuchał moich opowieści…
Imponowałem mu. Po jakimś czasie oswoił się w moim domu…chciał być moim młodszym braciszkiem…Kigaiku miał tylko 7 lat, chciał być wampirem, lecz rozumiał że morze być tylko jeden Ostatni Wampir…
03.11.2000 rok Kioto
-Saito! Spójrz jest już ciemno! Chodź ze mną, chodź!- Często czekał aż zrobi się odpowiednio ciemno żeby wyjść ze mną na spacer
-Hej Kigaiku nie ciągnij mnie tak za rękę bo mi ją urwiesz – zawsze gdy mnie tak ciągną tak mu mówiłem…
-Ale ty i tak będziesz żył…
-Ale nadal będzie bolało…-Brałem go na barana i szliśmy daleko po chodniku.
-Saito…czy ty jesteś zły?
-Nie tylko…pobieram życie…kiedyś zrozumiesz
-jak będę tak duży jak ty?
-Tak…
-Ale to będzie za jakieś 300 lat – często żartowaliśmy z nieśmiertelności i z mojego wieku…
-poczekaj tutaj
-Dobrze…-Kigaiku zrozumiał że muszę zabijać żeby żyć…
Zawsze kazałem mu czekać, nie chciałem żeby widział jak zabijam, a potem piję krew…tak samo robił Kigasu jak ja byłem małym chłopcem, Nigdy nie wiedziałem co on robi, Bałem się że umrze…a potem ja musiałem wychować Kigaiku na mojego następcę…Zawsze po krwi zapalałem papierosa tylko o to mój podopieczny się czepiał… |
|
|